Recent Posts

piątek, 18 sierpnia 2017

Paradise Valley Agadir



Trochę wody dla ochłody! Myśl przewodnia latem :) :) :) ☺
Bardzo często prosicie mnie o foto - relacje okolicznych atrakcji. Poniżej kolejna. 
Kilkadziesiąt km za Agadirem, po drodze do wioski Imouzzer, natura w Atlasie Wysokim stworzyła takie urokliwe miejsce, zwany przez tubylców „Rajską Doliną”. Czyli „oczka wodne” ukryte wśród gór. Dosłownie, aby tam dotrzeć, należy zejść z głównego traktu i  udać się na piechotę 30 minut najpierw widokową górska ścieżką, potem przekroczyć rzekę ( należy wiedzieć w którym miejscu) , minąć zagajnik palmowy z kawiarniami i ..już!
Naszym oczom ukaże się taki widok.



Jest to więc fajne miejsce na spacer wśród bujnej natury.
Latem można pływać, zimą moczyć nogi ( chłodna woda) i robić pikniki.
Są też miejsca ukryte, magiczne, zabieram tam miłośników górskich tajemnic :)
Chcesz pojechać? Napisz maila: martyna@martinitours.pl












czwartek, 17 sierpnia 2017

Imouzzer w Ida Outanane

Lato pod plamą 


Często mam pytania od wypoczywających w Agadirze: Co robić gdy dopada nuda?  Gdzie się udać aby było blisko i ładnie? Odpowiem bez wahania: o każdej porze roku, w góry Atlasu do wioski Imouzzer. Zaledwie 20 km na północ od Agadiru, w bananowej wiosce Aourir,  skręca się w drogę, która prowadzi wysoko w góry. W pewnym momencie przed naszymi oczami ukazuje się tak widok:


jest też moment kiedy asfalt się " urywa" :)






Jadąc dalej, to już typowo widokowy przejazd, przez porośnięte różną roślinnością góry (kaktusy, oliwki, drzewa arganowe, drzewa chlebowe, oprócz tego mnóstwo dziko rosnących ziół).




Toteż pszczelarze przywożą tu swoje ule i wystawiają na straganach do sprzedaży,  to co udaje się pszczołom sezonowo zebrać. Raz jest to ciemny miód z tymianku, innym razem: ostry jak pieprz miód z kaktusa i wiele innych :) Wiosną, można też się natknąć na męskie zarodniki :) - Patrz zdjęcie.


Oprócz flory jest też fauna. Np. paradujące w różnokolorowych siodłach osiołki. Nawet całe grupy osłów,  oczekujące na parkingu na swych właścicieli. Miłośnicy romantycznych historii, mogą czasami natknąć się na ośle zaloty!



Gdy latem dokucza upał, proponuję schować się np. w cieniu palmy :) ( na trasie jest więcej, ta akurat przypadła nam do gustu). Są palmy które dają nie tylko cień ale i tez szczęście , proszę zobaczyć !



Można pomoczyć nogi w czystym górskim strumieniu a nawet pozwolić małym rybką zrobić sobie pedicure , ale tylko tym małym :)



W korycie rzeki, w którym przez cały rok płynie woda, tubylcy ulokowali swe kawiarnie. W  wodzie rozstawione są stoliki i krzesełka, a chętni delektują się herbatą z ziołami i chłodzą nogi w strumyku. Fajna sprawa!

Kiedy nasycony widokami znajdziesz w wiosce Imouzzer,  "porwie" Cię lokalny folklor. Chociaż jest zgiełk, nikt się nie spieszy. Mężczyźni w sukienkach ( tradycyjny ubiór zwany dżelabą)  sączą herbatę z mięta, kobiety w barwnych zwojach starannie wybierają warzywa czy też owoce na lokalnym targu.





 A gdzie wodospad ?
Chodźmy dalej ...
o proszę , oto i on :)




Prawda że każdy znajdzie w tej podróży coś dla siebie ? 
ps. mam w zanadrzu jeszcze parę niespodzianek dla Was, którymi dzielę się z Wami podczas wycieczek do tego fajnego miejsca.

Chcesz się zapisać na wycieczkę? Proszę napisz  do mnie maila:
martyna@martinitours.pl
lub telefoncznie
00212/ 610239199